Hej dziewczyny dziś na prośbę jednej z czytelniczek opiszę swój poród.
Było,to na pewno jedno z moich przykrych wspomnień chodź gdybym miała jeszcze raz przejść ,to dla Julci zrobiłabym ,to! Ale przejdźmy już do rzeczy. Za nim zaczęłam rodzić byłam w szpitalu 4 razy za każdym razem myślałam ,że już rodzę to był mój pierwszy poród więc nie wiedziałam jak tak na prawdę wygląda skurcz ,więc żeby nie ryzykować szłam do szpitala żeby mnie zbadali i za każdym razem mnie zostawiali na 3-4 dni. Ale pewnego dnia o godzinie 22 zaczęłam odczuwać silne bóle ,ale pomyślałam sobie że odczekam bo pewnie to i tak jeszcze nie ,to więc położyłam się spać po chwili obudził mnie megga silny ból i za chwile minął mówię co jest? Czekam i czekam co dalej a tu nic więc znów się położyłam i za chwile znów ,to samo.Już wtedy nie poszłam spać ,zaczęłam się bać bo miałam te bóle co 5-6 min i pomyślałam,że to są te skurcze ale czekałam dalej za chwile było to już nie do wytrzymania i pojawiały się równo co 3min i się naprawdę wystraszyłam więc obudziłam swojego chłopaka i mówię kochanie wstawaj jedziemy do szpitala już się zaczęło on szybko zerwał się z łózka pobiegł po moją mamę i ona jeszcze przyszła się upewnić czy , to jest na pewno to ja mówię no mamo na 100% nie widzisz jak się męczę,ale najgorsze było jeszcze przede mną.
Po przyjechaniu do szpitala poszłam szybko do Pani która wzięła ode mnie wszystkie potrzebne dokumenty i zaprowadziłam mnie na porodówkę tak miałam mnóstwo pytań i dużo podpisywania myślałam ,że tam umrę a oni mnie tam męczyli i męczyli już nie wyrabiałam ;c Kiedy weszłam już na swoją sale porodową ,podłączyli mnie pod ktg jest ,to taki sprzęcik który pokazuje nam ruchy i jak oddycha dziecko. Przyszła do mnie taka bardzo fajna pielęgniarka i pomagała mi znosić ten ból.Po chwil przyszedł też Kondzik (mój chłopak) Był przy mnie już do końca i tak szczerze dał mi tak dużo wsparcia jakby go nie było nie dałabym sama rady on się tak naprawdę mną opiekował kiedy nie dawałam już rady on mówił ,,kochanie jeszcze trochę jesteś silna '' Ale po 12 godz byłam już wyczerpana i zasypiałam na siedząco Pani kazała mi chodzić co chwila pod prysznic ,ale ja już później usiadłam i mówię nigdzie się nie ruszam ,a one do mnie ale musi Pani bo inaczej tak szybko nie urodzę. Przyszła taka nowa pielęgniarka i dałam mi taką butlę z gazem początku myślałam , że to jest jakieś znieczulenie i będę mniej czuła te skurczę ,ale jak zaczęłam to wdychać to myślałam że się tam posikam nwm dokładnie co w niej było ale miałam dobrą fazę cały czas się śmiałam nie mogłam przestać :) No niestety za chwile przestał działać :c Ale mała była już gotowa by wyjść i minęło 16 godzin więc za mną było sporo godzin. Okazało się ,że mała źle się ułożyła i muszą zrobić mi cesarkę wtedy było mi już wszystko jedno.
Przeszłam do tego drugiego pokoju gdzie robią właśnie cesarki i przyszedł Anestezjolog i dał mi znieczulenie w kręgosłup przy tych bólach co miałam nawet go nie czułam , a wręcz przeciwnie poczułam ulgę. Była przy mnie taka miła starsza Pani trzymała mnie za rękę i ciągle opowiadała o przebiegu operacji w ten sposób wgl się nie bałam , bo wiedziałam co tam ze mną robią ;) I naglę słyszę właśnie wyszła na świat Pani córeczka ,ale ja wgl nie słyszałam płaczu i zaczęłam panikować ,krzyczeć co się dzieje dlaczego ona nie płacze ,ale w końcu usłyszałam taki mocny krzyk ,że wszystko po mnie spłynęło dali mi ją żeby ją pocałowała oczywiście jak ,to ja poryczałam się jak głupia i mówię ,to dej pielęgniarki widzi Pani ,to jest moja córka , moje przepiękne dziecko ona się do mnie uśmiechnęła ścisnęła mi rękę i powiedziała ,że byłam bardzo silna.
Zawieźli mnie do sali pooperacyjnej tam już spędziłam cały tydzień. Kiedy wjechałam na sale zaczęłam cała się trząść i robiło mi się słabo odlatywałam miałam bardzo niskie ciśnienie ,okazało się że przy cesarce nie leciała mi kroplówka ,a lekarze wcale tego nie sprawdzili ;/ Podłączyli mi 2 na dwie ręce i musiałam tak leżeć już nie wspomnę ,że pokuli mi całe ręce... W nocy już zaczęłam odczuwać te bóle pooperacyjne , bo moje znieczulenie przestało działać ,ale dostałam kroplówkę przeciw bólową i przeżyłam ;) Na następny dzień przyszła Pani Ginekolog i pomagała mi wstać w łóżka ale ja już śmigałam hihi byłam pod prysznicem i wgl :) Po godzinie 11 przywieźli mi Julkę i tak nam czas w szpitalu zleciał :)
Więc łącznie rodziłam 18 godzin mówię wam nacierpiałam się ,ale już o wszystkim zapomniałam ;) I mogę rodzić drugi raz hihi ;p Nie myślcie sobie dziewczyny ,że to wy będziecie miały takie porody bo prawda jest taka , że każdy mnie straszył,opowiadał o swoich porodach a ja i tak przeżyłam to na swój sposób nie ma co słuchać innych i ich rad ,to wy rodzicie i wy bd musiały to unieść a nie ktoś ! Mam nadzieje ,że was za bardzo nie wystraszyłam ;p A dla tych którzy myślą że to jest tylko poród macie dowód że przy tym trzeba się mocno nacierpieć :) Na dolę macie filmik od urodzenia do 4 tyg chciałam żebyście zobaczyli jaka była od początku Julci następny filmik dodam wkrótce.
WIKTORIA
To lekka przesada opisywać co do sekundy swój "poród" . Powinnaś pomyśleć. W ogóle jak chce się mieć bloga to raczej powinno się lepiej wysławiać, a nie jak gówniara, którą ty właściwie jesteś, ale to szczegół. :-) To, że jesteś mamą, nie znaczy, że jestes dorosła. :-) Róbcie lepszą składnie zdań. Nie mówię, że ja jestem super mądra i piszę jak polonistka. No, ale na blogu raczej powinno się dobrze pisać zdania, a nie tak jak na FB. Nie życzę wam źle na blogu, bo fajnie założyć własnego bloga. Ale pomyslcie trochę. Powinnyście sprawdzać czy nie macie jakichkolwiek błędów przed dodaniem wpisu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam .
Widzę zawistna dziewucho , że założyłaś konto tylko po to by pisać głupie hejty.
UsuńPo pierwsze, Wiktoria została poproszona o opisanie swojego porodu. Dużo dziewczyn je opisuje na swoich blogach. Ma to na celu zobrazować innym przyszłym mamą jak wygląda cała sytuacja.
Gówniarą jesteś jedynie ty. Pokazujesz jakże swój niski poziom pisząc takie rzeczy , a dodatkowo obrażając osobę , której jak przepuszczam nawet nie znasz. Żałosne. Akurat bycie mamą dużo uczy. Jest to przyśpieszona lekcja dorastania - widocznie nic nie wiesz na ten temat. Wiktoria jest świetną mamą , doskonale radzi sobie z dzieckiem. Przed dodaniem ,każdej notki staram się sprawdzać czy wszystko jest dobrze napisane. Więc jeżeli nie zauważę jednego błędu to myślę , że nie jest to grzech(choć w ostatnich notkach nie wiem czy zrobiłam jakiś błąd). Co do składni zdań to widać , że nie masz na ten temat zielonego pojęcia. Jakoś moje wypracowania w szkolę były pisane na oceny takie jak 4, 5 , a sprawdzała je wykwalifikowana polonistka. Uważam , że buduję dobre zdania. Jeżeli coś ci się nie podoba to nie czytaj i nie hejtuj. Chyba , że jesteś taka odważna (w co wątpię , ponieważ piszesz anonimowo) to podejdź na realu do Wiktorii i powiedź , że jest ,,gówniarą''. Masz rację jedynie w tym ,że piszesz , że nie jesteś super mądra. Jak polonistka również nie piszesz. Wydaje mi się , że po prostu żal dupę ściska , że nam coś wychodzi , a ty tylko siedzisz przed komputerem i hejtujesz.
Pozdrawiam środkowym palcem niunia ;*
Wez się klaudus pierdol;-) ;-) ;-) gocha
OdpowiedzUsuńZazdrości dziewczyna ;)
UsuńDziewczyno zobacz sobie blog każdej matki i zobaczysz ,że każda z nich opisuję swoje porodu ze względu na to że mogłoby się ,to komuś przydać i chciałby wiedzieć jak ,to wszystko wygląda. Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię ,ale twoja była zupełnie zbędna ,nie znasz mnie nie wiesz co ,to jest być mamą nie masz prawa mówić o mnie gówniara bo opisałam swój poród,Będziesz miała kiedyś swoje dzieci zobaczysz co tak naprawdę znaczy być matką ! Myślisz ,że uważam się za dorosła bo mam dziecko ? Jestem młoda ,ale bycie mama uświadomiło mi ,że życie nie jest takie kolorowe jak tobie mogło by ci się zdawać , bo gówno o życiu wiesz skoro tak się wypowiadasz :) Nie masz co robić ,to sprzątaniem się zajmij albo zrób coś dla innych ,a nie wypowiadasz się na tematy zupełnie ci nie znane .A jeżeli czytałabyś każdy post Klaudii widziałabyś ,że stara się żeby każdemu dobrze wszystko wyjaśnić i nie wiem już jak ona ma pisać żebyś coś wgl zrozumiała :) Bo widocznie trzeba po literce... Nie podoba się ,to kto cię tu trzyma ?
OdpowiedzUsuń